Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 32
Pokaż wszystkie komentarzeWitam bujam się na 2OO od 63r więc zaliczyłem kilka gleb,wykonałem kilka pięknych szlifów. Twierdzę że facet wsiadjący w wieku 40lat na sprzęta 200kM to potęcjalny klient zakładów ostatniej poslugi.Do motocykla trzeba nabrac pokory a to w moim przekonaniu wymaga czasu i odpowiedniej ilości zaliczeń
Odpowiedzżyczę dalszych sukcesów...następnych gleb...szlifów powodzenia...
OdpowiedzPrzepraszam, ale nie mogę zgodzić się w kwestii, że "wymaga czasu i odpowiedniej ilości zaliczeń." Może dla tych, którzy po zrobieniu prawa jazdy nigdy nie pomyśleli o udoskalaniu techniki jazdy. A tak niewiele potrzeba by nauczyć się wielu praktycznych rzeczy których żaden instruktor nam nigdy nie powiedział. Pogrzebac w internecie, popraktykowac na pustym parkingu (czy na placyku wieczorem), na suchym, mokrym, sliskim, brudnym, hamowanie i przyspieszanie na wprost i na luku. Wyprobowac swiadomy countersteering, szybkie mijanki, kierowanie wzrokiem, zobaczyć filmiki jak Twist of the Wrist i jemu podobne. Zabrać czasami pasażerke albo bagaż by odczuć różnicę w masie i środku ciężkości. A przede wszystkim - pokochać i nabrać dystansu do FIZYKI. Jeśli ktoś uważa, że kawałek plastiku z wydrukowanym A wystarczy do bezpiecznej jazdy to niestety ta "odpowiednia ilość zaliczeń" (z fizyki) szybko to skoryguje. Pozdrawiam!
OdpowiedzJak się nie przewrócisz to się nie nauczysz... nigdy nie dowiesz się gdzie jest granica sprzętu i jeźdźca... a nie wiedząc gdzie jest granica jeździsz bardziej zachowawczo niż trzeba (czyli jak "Pan w kapeluszu") Najważniejsze aby te gleby i szlify odbywały się bezpiecznie -odpowiedni plac (lotnisko/tor), strój i zabezpieczenia motocykla (crash pady a nawet klatka). Po dwóch sezonach ciężkich treningów można powiedzieć "jestem gotowy do wjechania w gąszcz miejskiej dżungli" Pamiętaj im więcej potu na ćwiczeniach tym mniej krwi w boju a nikt nie nauczy się w 30h jazdy żadnym pojazdem a już na pewno nie motocyklem
OdpowiedzZgadzam się i nie zgadzam z twierdzeniem. Wywrotka jeżeli przeanalizowana może pomóc w przyszłości. Niestety wiele osób nie do końca zdaje sobie sprawę z prawdziwej przyczyny wywrotki. Często od znajomych słyszę - zaliczyłem glebe bo traktor piasek zostawił na asfalcie. A ja sobie myśle że jak dzidujesz bez opamiętania nie znając wcześniej stanu drogi za zakrętem to sam jesteś sobie winien. to taki tylko przykład odnośnie tego co ludzie myślą i co robią. Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz - słyszałem to od 5 roku życia kiedy na nartach tata mnie uczył jeździć. Dziś sam to mówie swoim uczniom. Pozdr :)
Odpowiedz"a nie wiedząc gdzie jest granica jeździsz bardziej zachowawczo " a ja uważam, że jest wręcz odwrotnie. dopiero po glebie zaczniesz dostawać lęki :)
Odpowiedzniby tak, ale... zrobiłem już grubo ponad 50000km w 4 lata. łącznie z amatorskimi wypadami na tor. pozamykane opony, pościerane crashpady na silniku, podnóżki, dźwignia hamulca i biegów, nie mówiąc o sliderach. nie miałem żadnej gleby, nawet parkingówki, a myślę, że jeżdżę przyzwoicie... więc chyba nie zawsze trzeba się przewracac...
Odpowiedz